Suwalska ćwiartka

Suwalska ćwiartka, czyli jedyny taki bieg rozgrywany w warunkach wieczornych na dystansie ćwierć maratonu i z prawdopodobnie najlepszym finiszem w Polsce. Czy kiedykolwiek braliście udział w biegu, w którym ostatnie metry pokonujecie w prawdziwie hollywoodzkim stylu?

Czerwony dywan, świetlne iluminacje, błysk fleszy i brawa publiczności. Tak właśnie wygląda finisz głównego biegu RESO Suwałki 10,5 – Miejskiego Święta Biegania. Uczestnicy poprzednich edycji zgodnie przyznają, że ten bieg ma „klimat nie do podrobienia”.

I chociażby z tego powodu trzeba pobiec w Suwałkach. Jednak tak naprawdę powodów, dla których warto przyjechać na „polski biegun zimna” i wziąć udział w biegu jest znacznie więcej.

Jednym z nich jest Suwalszczyzna, miejsce niezwykłe. Polodowcowy krajobraz z licznymi jeziorami rozdzielonymi pagórkami i lasami sprawia, iż o Suwalszczyźnie mówi się „kraina piękna jak baśń”. Dlaczego? Bo każdy widok to gotowa pocztówka.

Organizując nasz bieg w długi czerwcowy weekend dajemy Wam możliwość delektowania się tymi pięknymi widokami i niezwykłą magią otaczającej Suwałki przyrody. Kuszą też regionalne specjały takie jak słynne sękacze, mrowiska i kartacze. Znajdziecie je z pewnością w pobiegowym bufecie.

Jednak głównym powodem dla którego warto wziąć udział w biegu, to fakt, iż odbywa się on w Pogodnych Suwałkach, w miejscu z niezwykle pozytywną energią, w której zawsze panuje pogoda ducha a z życzliwością mieszkańców można spotkać się w każdym zakątku miasta. Doświadczył tego każdy, kto odwiedził nasze strony.