Sezon biegowy 2018 – podsumowanie

 

Postanowiłem napisać krótkie podsumowanie mijającego sezonu, spoglądając przez pryzmat rozwoju naszej grupy biegowej. Bieganie to najlepszy i najłatwiejszy sposób na dobre samopoczucie, czego Wam wszystkim i sobie, życzymy na kolejne lata.

Pierwszymi oficjalnymi członkami grupy niebiesko-czarnych byli: Ewa Węgrzynowska, Beata Wierzbicka, Katarzyna Gajewska, Robert Zięterski, Mateusz Biernacki oraz Marcin Gajewski. Następnie przyłączało się do nas coraz więcej biegaczy i w chwili obecnej jest nas już 21 osób. Nieźle, jak na tak krótki czas.

Nasz pierwszy wspólny start (3 osoby), to Kamienna Góra i jej mordercza Góra Zamkowa, a ostatni to bieg w Poszukiwaniu Świętego Mikołaja w Prusicach, gdzie wystawiliśmy grupę aż 12-osobową. Zastanawiam się jak tu ogarnąć i zaplanować wspólny bieg, aby każdemu pasowało… Chyba już łatwiej będzie mi nabiegać 35 minut na dychę.

Mówiąc o osiągnięciach, to sporo się tego uzbierało. Wielokrotnie stawaliśmy indywidualnie na każdym stopniu podium. Głownie dotyczyło to kategorii wiekowych, ale zdarzały się też miejsca w OPEN oraz w kategoriach małżeńskich. Najcenniejszym jednak osiągnięciem było drużynowe podium i zaszczytne II miejsce w Strzelińskiej Dziesiątce. Bardzo niewiele zabrakło nam wówczas do pierwszego miejsca.

 

 

Jeśli chodzi o starty drużynowe, to wiele obiecywaliśmy sobie po biegu w Prusicach, ale tam inne drużyny pokazały nam swoją siłę i ostatecznie zostaliśmy sklasyfikowani na 7 miejscu. Naszym rywalom serdecznie gratulujemy i obiecujemy, że kolejne starcie będzie dla nich trochę trudniejsze.

 

 

Nasi biegacze nie poddają się zimie i szykują się jeszcze w tym roku na bieg w Strzelcach Opolskich. Zaraz potem jakieś biegi Sylwestrowe, Noworoczne i pierwszy grupowy start w 2019 roku w Górskim Zimowym Maratonie Ślężańskim.

Zdarza się nam również uprawiać inne sporty takie jak np. pływanie. Trzy osoby z naszej grupy uczestniczyły w trwającej rok Lidze Pływackiej organizowanej przez Krytą Pływalnię w Kłodzku. Całej trójce udało się też stanąć na pudle za cały sezon. Teraz dorzucamy rower i triathlon gotowy – jedno ze zdjęć Roberta z podium jest właśnie za debiut w triathlonie.

Nie samym bieganiem (i pływaniem) człowiek żyje, więc i innego typu integracje nam w głowie. Ostatnia sobota była delikatną odskocznią od biegania, choć i tam właściwie tylko o tym się gadało. Trzeba było jednak pomyśleć o strategii i nadchodzących wyzwaniach kolejnego sezonu.

Jakie mamy plany na przyszłość? Ciągle się rozrastać i doprowadzić do tego, aby nasze barwy były jeszcze bardziej widoczne i rozpoznawalne.

Jeśli ktoś chce dołączyć do nieformalnej, luźno prowadzonej grupy, składającej się z samych zapaleńców i ludzi naprawdę lubiących ten sport, to zapraszamy. Kontakt z nami jest niezwykle prosty i wielokanałowy. Zostań członkiem www.ebiegi.pl.